Hydrolat lawendowy: właściwości dla twarzy i włosów, właściwości wody lawendowej. W jakich przypadkach zaleca się stosowanie takiego produktu? Przegląd wody lawendowej firmy Levrana i innych marek. Do czego służy woda kwiatowa i jak należy jej używać?
Można przelać go do buteleczki z atomizerem. Hydrolat z kwiatu kocanki może być stosowany jako tonik do twarzy lub orzeźwiająca mgiełka. Należy przechowywać go w lodówce, a jego termin przydatności wynosi kilka tygodni. Można dodać go do domowej maseczki, użyć do włosów lub łagodzić nim stany zapalne skóry, skaleczenia lub
Proces destylacji powinien odbywać się powoli, by jak najwięcej cennych składników wylądowało w hydrolacie. Ustaw kuchenkę na mały ogień lub na 60-80 stopni. Gdy lód na pokrywce się roztopi wymień go na inny. Ja używam miski z lodem, jest mniej sprzątania. Gotuj aż do wygotowania się wody – potrwa to od 30 minut do godziny.
Ingredients: Ribes Nigrum (Blackcurrant) Leaf Water. Hydrolat z czarnej porzeczki pozyskiwany jest, przez destylację rośliny parą wodną a dokładniej jej liści. Produkt ten to bezbarwna ciecz o lekko kwaśnym pH i pięknym zapachu. Zaletą tego hydrolatu jest to, że można go stosować do każdego rodzaju skóry. Wykorzystywany do
Sprawdźcie, jak zrobić domowy tonik z octem jabłkowym i jak go stosować. Tonik z octu jabłkowego nakładamy każdorazowo po myciu twarzy, a już po 2-3 tygodnie pojawią się pierwsze efekty. Do jego wykonania możemy użyć wody destylowanej lub hydrolatów, które są świetnym naturalnym kosmetykiem do pielęgnacji skóry!
Hydrolat do włosów to jedno z wielu zastosowań tego kosmetyku. Powszechnie stosuje się go skórę twarzy, ale niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że jest idealny także do nakładania na włosy. Może być stosowany nawet do wrażliwej skóry głowy. Świetnie wzmacnia cebulki włosów i łagodzi podrażnienia skóry głowy. Zobacz, czym dokładnie jest hydrolat, jak powstaje i jak
Hydrolat można używać na wiele różnych sposobów. Oto kilka pomysłów, jak wykorzystać hydrolat w codziennej pielęgnacji: Użyj jako tonik: Hydrolat może być stosowany jako tonik do twarzy. Wystarczy nasączyć wacik hydrolatem i delikatnie przetrzeć nim skórę twarzy. Hydrolat pomoże oczyścić skórę i przywrócić jej naturalne pH.
Ij73. Jeszcze niedawno hydrolaty nie były zbyt znane w świecie kosmetycznym. Obecnie uznaje się je za prawdziwy hit. Zobacz, dlaczego warto mieć je w swojej kosmetyczce! Hydrolaty to doskonały kosmetyk dla kobiet, które stawiają na naturalną i świadomą pielęgnację. A jeszcze całkiem niedawno mało kto je znał i korzystał z ich drogocennych właściwości! Czym są hydrolaty? Hydrolaty nazywane są też wodami kwiatowymi bądź roślinnymi. To nic innego jak woda, która pozostaje po procesie pozyskiwania olejków eterycznych (w procesie destylacji olejków oddziela się je od wody za pomocą pary). Niegdyś uważano, że jest zbędnym odpadem, którego się pozbywano. Okazuje się bowiem, że w tej wodzie zostaje do 1% olejków eterycznych. Dzięki temu hydrolat jest bogaty w wiele składników, które pochodzą z danej rośliny i świetnie nadaje się do pielęgnacji. Można go używać bezpośrednio na skórę, nie wywołuje uczuleń czy podrażnień. Jak stosować hydrolat? Hydrolaty są bardzo delikatne, zawierają tylko odrobinę olejków eterycznych, dlatego można ich używać bezpośrednio na skórę np. przy użyciu atomizera czy wacika. Wodę kwiatową można też delikatnie wklepać w skórę palcami, stosując przy tym delikatny masaż. Wówczas warto wybierać nieco gęstsze i bardziej esencjonalne hydrolaty. Wodę roślinną zawsze stosujemy na oczyszczoną skórę. Pozwala to zrównoważyć jej pH oraz przygotować ją do dalszej pielęgnacji. Warto użyć hydrolatu przed nałożeniem kremu czy serum. Substancja ta doskonale sprawdza się jako mgiełka odświeżająca w ciągu dnia. Hydrolat – zalety Stosowanie hydrolatów mają wiele zalet. Przede wszystkim są całkowicie naturalne. Do tego rewelacyjnie tonizują skórę, odświeżają ją oraz sprawdzają się jako baza pod makijaż, oraz mgiełka utrwalająca makeup (rewelacyjnie scala nałożone na twarz kolorowe kosmetyki). Wody roślinne wzmacniają nawilżenie skóry. W przypadku cery suchej najlepiej wybierać te, które dodatkowo zostały wzbogacone humektantami np. aloesu czy kwasu hialuronowego. To nie koniec atutów wód kwiatowych. Można je używać jako podkładów do olejowania włosów lub do rozcieńczania masek glinkowych. Hydrolat łagodzi podrażnienia, więc może być jedną z metod leczenia stanów zapalnych. Nie można też nie wspomnieć o ich przyjemnej woni, dlatego niektórzy miłośnicy tej substancji używają jej także w aromaterapii. Jak dobrać hydrolat do rodzaju cery? Wód kwiatowych jest całkiem sporo. Jaką więc wybrać? Warto dobierać hydrolaty do rodzaju oraz potrzeb swojej cery. Wówczas zawarte w nich substancje aktywne spełnią nasze oczekiwania i pomogą uporać się z ewentualnymi dolegliwościami skórnymi. hydrolat z róży damasceńskiej – świetnie sprawdzi się w przypadku dojrzałej, zwiotczałej cery, która potrzebuje nawilżenia. Woda ta działa przeciwstarzeniowo oraz antyoksydacyjnie. Zapobiega przedwczesnemu starzeniu się skóry, poprawia jej koloryt oraz dodaje blasku. Poprawia też mikrokrążenie, więc sprawdzi się w przypadku osób ze skórą naczynkową. hydrolat z drzewa herbacianego – najlepiej sprawdzi się w przypadku skóry tłustej i problematycznej. Działa antybakteryjne, antysceptycznie i ściągająco. Chroni przed rozwojem bakterii i stanami oczarowy – idealny w przypadku wrażliwej i problematycznej cery, gdyż działa łagodząco, niweluje zaczerwienienia, zwęża pory oraz normalizuje wytwarzanie sebum. Do tego działa z czystka – sprawdzi się w przypadku cery trądzikowej, reguluje wydzielanie sebum, działa normalizująco oraz odświeżająco. Kupując hydrolaty warto pamiętać o ich właściwym przechowywaniu. Są w pełni naturalne i nie zawierają konserwantów, dlatego też mają krótką datę ważności. Powinno się je po otwarciu trzymać w lodówce, aby zapobiec rozwinięciu się drobnoustrojów. Hydrolat Nacomi – 19,99 PLNHydrolat Lirene – 22,99 PLN Przeczytaj też: Booster – czym jest i dlaczego warto wprowadzić go do swojej codziennej pielęgnacji? Zdjęcie główne: missmimimina/ Zostaw komentarz
Co to jest hydrolat? Hydrolat to naturalny kosmetyk, którego największą zaletą jest uniwersalność. Tego typu woda kwiatowa może zastąpić: • Tonik: hydrolat nie tylko odświeży skórę, ale również przywróci jej odpowiednie pH, którego poziom często zostaje zaburzony, zwłaszcza po myciu twarzy. Dodatkowo naturalny tonik wspaniale przygotowuje cerę do kolejnych zabiegów pielęgnacyjnych oraz do nałożenia makijażu; • Podstawa innych kosmetyków: hydrolat świetnie sprawdza się jako baza do samodzielnie wykonanych kosmetyków, takich jak maseczki, odżywki czy płukanki. Oprócz tego preparat wspaniale odgrywa rolę bazy pod olejowanie włosów; • Mgiełka: wlewając hydrolat do buteleczki z atomizerem, możemy wykorzystać go jako mgiełkę do cery i ciała – taki kosmetyk przyniesie prawdziwe ukojenie zwłaszcza w upalne dni. Ponadto mgiełka doskonale utrwali makijaż i sprawi, że nasza twarz przez cały dzień będzie wyglądała świeżo i naturalnie. Jak stosować hydrolat? Stosowanie hydrolatu zależy od efektu, jaki chcemy uzyskać: • Jeśli zamierzamy odświeżyć skórę i wyregulować poziom jej pH, wystarczy nanieść niewielką ilość preparatu na wacik i przetrzeć nim odpowiednie obszary twarzy; • Planując wykonanie kosmetyków do cery, ciała lub włosów, należy wymieszać kilka kropel hydrolatu z wybranymi kremami nawilżającymi, olejami, szamponem lub odżywką; • Używając hydrolatu jako mgiełki czy utrwalacza do makijażu, wystarczy spryskać nim twarz z odległości około 20 cm. O czym warto pamiętać przy regularnym stosowaniu hydrolatu? • Hydrolat należy przechowywać w chłodnym i zacienionym miejscu – najlepiej w lodówce; • Jeśli jesteśmy posiadaczkami skóry delikatnej i skłonnej do alergii, pamiętajmy, żeby przed zastosowaniem hydrolatu rozcieńczyć go z wodą w stosunku 1:1. Hydrolat z czystka. Jak zrobić ulubiony kosmetyk? Hydrolat z czystka. Dlaczego warto go stosować? Czystek wykazuje działanie antybakteryjne, oczyszczające i odświeżające. Dodatkowo reguluje pracę gruczołów łojowych, dzięki czemu skutecznie optymalizuje proces wydzielania przez nie sebum. Ze względu na swoje właściwości napinająco-wygładzające, czystek świetnie sprawdza się również jako środek przeciwzmarszczkowy. Jak zrobić hydrolat z czystka? Do przygotowania preparatu będziemy potrzebować: • Dwie łyżki suszonego czystka; • Łyżeczkę octu jabłkowego; • Gotowaną wodę zdemineralizowaną. Jak przyrządzić hydrolat? W kubku lub szklance wymieszajmy czystek z octem jabłkowym, całość zalejmy wrzącą wodą, przykryjmy i odstawmy do zaparzenia. Po kilkunastu minutach przecedźmy napar i przelejmy go do buteleczki. Tak przygotowany preparat możemy używać nawet do 3 tygodni. Hydrolat różany. Jak zrobić naturalny tonik? Hydrolat różany. Dlaczego warto go stosować? Najistotniejszymi zaletami wody różanej są wykazywane przez nią właściwości antyoksydacyjne oraz przeciwzmarszczkowe. Tego typu hydrolat zmniejsza również produkcję melaniny oraz dodaje skórze świeżości i blasku. Dodatkowo preparat tworzy na naskórku warstwę ochronną, która zabezpiecza go przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych. Jak zrobić hydrolat z róży? Do przygotowania wody różanej będziemy potrzebować: • Duży garnek z przykrywką; • 2 miseczki, z czego jedna powinna być żaroodporna; • Wodę; • Kilka garści płatków róży; • Worek z kostkami lodu. Jak przyrządzić hydrolat? Na dnie garnka ustawiamy żaroodporną miseczkę do góry dnem, a dookoła niej układamy płatki róży. Następnie kwiaty zalewamy wodą tak, aby jej poziom był mniej więcej równy z wysokością odwróconej miski. Na naczyniu znajdującym się w garnku stawiamy drugą miseczkę. Całość przykrywamy odwróconą przykrywką i obciążamy ją woreczkiem z lodem. Napar gotujemy przez około godzinę. Po tym czasie przelewamy hydrolat do buteleczki i odstawiamy do wystygnięcia. Jaki hydrolat wybrać? Lista najlepszych kosmetyków Jeśli nie mamy czasu na samodzielne przygotowywanie hydrolatu, wypróbujmy preparaty dostępne na rynku. Które z nich okażą się najlepsze? 1. Nature Queen hydrolat z gorzkiej pomarańczy przywraca skórze blask i naturalnie ją rozświetla; 2. Mohani hydrolat różany najlepiej sprawdza się przy cerze suchej, naczynkowej i dojrzałej; 3. Nacomi hydrolat aloesowy doskonale nawilża i koi cerę.
Używanie toniku jest ważną częścią pielęgnacji Tonik to zwykle mieszanina wielu substancji o charakterze nawilżającym, kojącym, łagodzącym, czasem też oczyszczającym i odżywczym. Tonik może służyć do: zakończenia etapu oczyszczania twarzy (zmywa resztki oleju, mleczka itp.) normalizacji ph skóry po oczyszczaniu (zwłaszcza tonik kwaśny na przykład octowy lub z EM-ami) odświeżająco i kojąco na skórę – można go stosować jako mgiełkę nawet kilka razy dziennie jako mokry nawilżający podkład pod tłuste receptury kremowe, które znajdują się na tym blogu. Polecam, aby recepturki te stosować na taki „wilgotny podkład”, gdyż tłuszcze same w sobie nie nawilżają. Tonik zastąpi nam po części fazę wodną emulsji, której receptury natule zwykle nie posiadają. Rynek kosmetyków naturalnych umożliwia nam aktualnie szeroki wybór produktów tonizujących i zapewne można coś odpowiedniego dla siebie dobrać. Ja jednak, jako fanka prostych, szybkich i skutecznych rozwiązań, ceniąc ziołową pielęgnację zapraszam Cię do zrobienia toniku w domu. Z łatwo dostępnych półproduktów można „wyczarować” skuteczny i tani produkt. Naturalny i świadomie dobrany do naszych aktualnych potrzeb. Jak zrobić tonik w domu? Najprościej poprzez przygotowanie ziołowego naparu lub odwaru. Napar jest jest czymś innym niż odwar – ten wyciąg ziołowy przygotowujemy poprzez gotowanie na wolnym ogniu surowca roślinnego, zwykle korzeni, kłaczy i kory. Do ziołowych naparów czy odwarów warto dodać nawilżające składniki czynne – o czym przeczytasz niżej. Jeśli nie posiadasz takich wymyślnych składników (bo któż w kuchni posiada depanthenol 🙂 ) dodaj do toniku odrobinę miodu! Miód to wspaniały produkt nawilżający. Zawiera cukry, które zatrzymują wodę w naskórku. Może udało Ci się zauważyć, że nawilżające kremy czy mleczka (także toniki) zawierają często sorbitol. Ten składnik to właśnie rodzaj cukru (w rozumieniu chemicznym, choć w smaku także jest słodki) 🙂 Miód zawiera ponadto pewne ilości witamin, propolisu, oraz składniki czynne z kwiatów. Przepis na mocniejszy napar ziołowy Na domowy tonik warto dla celów kosmetycznych przygotować trochę mocniejszy napar, niż ten robiony do spożycia. 2 łyżki suszonych ziół zalej około pół szklanki wrzącej wody (125 ml). Przykryj naczynie i pozostaw na kilkadziesiąt minut. Otrzymamy mocny bogaty w wiele składników czynnych napar trzeba odcedzić i przelać do czystej buteleczki. To najprostszy tonik świata 😉 Działa dzięki rozpuszczonym w wodzie składnikom czynnym z ziół (na przykład garbnikom, witaminom, solom mineralnym itp.). Ważna uwaga! Ziołowe toniki – zwłaszcza te przygotowywane z części zielonych i kory roślin będą zawierać sporo garbników. Te substancje czynne działają przeciwbakteryjnie i ściągająco (co polubi skóra tłusta, problematyczna), ale mogą wysuszać skórę. Miej proszę to na uwadze. Dlatego warto robić napary kwiatowe (z lawendy, nagietka, rumianku, kasztanowca, arniki, kocanki itd…). Dodatki nawilżające do toniku Do domowego toniku możesz dodać na przykład sok aloesowy, pokrzywowy albo żel aloesowy. Całość zakonserwujesz naturalnie niewielką ilością olejków eterycznych (np. olejkiem z lawendy, tea tree czy cytrynowy). Na 100 ml płynu wystarczy 5-8 kropli olejków. Niestety mimo to taki domowy tonik dość szybko się psuje. Zwykle kiśnie. Jeśli dodasz do niego konserwantu zakupionego w sklepie z półproduktami kosmetycznymi, produkt postoi dłużej. Ja jednak zachęcam aby co kilka dni przygotowywać świeży tonik i taki stosować. A trzymać go w lodówce lub w chłodzie (do 4 dni). I tak na przykład dodając do naparu: sok aloesowy albo żel aloesowy – wzbogacimy go o cenne kojące i wspomagające regenerację naskórka cechy aloesowego miąższu. Ilość dowolna. Bowiem sok aloesowy może być sam w sobie także dobrym tonikiem. roztwór wodny kwasu hialuronowego – sprawimy, że nasz tonik będzie jeszcze lepiej nawilżał. Roztwór jest do kupienia nawet w drogeriach (zwykle od 1 do 3% zawartości kwasu). Do toniku można dodać od kilku do kilkudziesięciu procent roztworu kwasu. miodu – ten także sprawi, że nasz tonik będzie jeszcze bardziej nawilżający. Z ilością miodu bym jednak nie przesadzała i polecam dodać około 2-5% całości. wodnego roztworu depanthenolu – to świetny dodatek nawilżający i wspomagający gojenie skóry. Warto go dodać w ilości do około 5% max. Ale można dać spokojnie około 2%. alantoina – tę zmiękczającą i wspomagająca regenerację substancję można dodać do naszego toniku, ale koniecznie gdy temperatura naparu ma powyżej 70 . Wówczas prosze alantoinowy się rozpuści, ale może się okazać, że potem ponownie się skrystalizuje. Do odważenia alantoiny potrzebujemy już raczej wagi jubilerskiej i dodajemy jej nie więcej niż 1% całości. ocet winny – na przykład ocet jabłkowy – czysty albo z dodatkami (na przykład ziołami albo owocami dzikimi…). Tonik octowy będzie kwaśny i będzie delikatnym tonikiem złuszczająco-odżywczo-nawilżającym. Warto zacząć od małych ilości octu i zobaczyć jak skóra reaguje. Na przykład dodać na początek około 1 łyżki octu na 150 ml naparu. Można też zrobić od razu mocniejszy tonik octowy dodając 1 część octu na 2 części naparu. Tonik z octem fermentowanym – tzw. żywym, będzie dodatkowo dostarczał skórze bakterii probiotycznych. To jest świetna opcja, zwłaszcza gdy do mycia używasz na przykład mydła albo mocniejszego detergentu, który bardziej narusza mikro biotę skóry. etanolowy ekstrakt propolisowy (lub taki zrobiony na glikolu). Kilkanaście kropli 10% lub mocniejszego ekstraktu wniesie nam do toniku cenne właściwości propolisu – o których można poczytać w tym wpisie. nic nie stoi na przeszkodzie, aby do naszego toniku dodać też trochę mleczka pszczelego. Jeśli dysponujecie świeżym mleczkiem (które można zwykle kupić w postaci mrożonej) to świetnie. Ale można tez dodać do naparu mleczko w postaci liofilizowanej. Niech żyje rozwój technologiczny! Mleczko pszczele jest mało stabilnym produktem i szybko się psuje. Do toniku dodajemy kilka kropli. koncentrat EM. Czyli płyn z efektywnymi mikroorganizmami. To płyn, który można kupić w wielu sklepach. Ma kwaśny odczyn i pełen jest probiotyków z różnych szczepów (w zależności od producenta). To ciekawy dodatek, który sam w sobie tez może być takim kwaśnym probiotycznym tonikiem. olejki eteryczne – te substancje to także świetny dodatek, który trochę „zakonserwuje” nam nasz tonik. Możemy użyć olejku eterycznego zgodnie z naszymi potrzebami. Tutaj mamy szeroki wachlarz olejków do dyspozycji. Dość uniwersalnym wyborem jest olejek lawendowy. Będzie dobry raczej dla każdej cery. Dla cery tłustej i problematycznej można dodać olejek tea tree albo rozmarynowy lub tymiankowy. Do cery naczyniowej kocankowy, z drzewka różanego. Możemy tez sięgnąć po olejek z rumianku rzymskiego albo lekarskiego, albo olejek cedrowy lub mirrowy. Dobór olejku jest indywidualny, ale warto pamiętać, aby nie dawać go za dużo. Kilka kropli wystarczy. A gdy dodamy olejku – trzeba pamiętać, aby tonik nie dostał się do oczu. Krwawnik to świetny surowiec do toniku dla cer naczyniowych i nie tylko Nasz tonik z naparu ziołowego ma stosunkowo krótką trwałość! 2 – 3 dni w lodówce (trzeba go przechowywać w lodówce) to czas, w którym trzeba go zużyć. Olejki eteryczne i propolis trochę przedłużą jego trwałość, ale lepiej robić go częściej i mniej. Tonik ziołowy może nam doskonale służyć jako mgiełka do twarzy i ciała. Zwłaszcza wtedy gdy umieści się go w buteleczce z atomizerem (lub ze spryskiwaczem). Mam nadzieję, że zainspirowałam Cię do próby stworzenia swojego toniku. Dla ułatwienia poniżej podaję jeszcze kilka rekomendacji ziół dla konkretnych typów cer: 💕 cera sucha, wrażliwa – lawenda, płatki róży, nagietek, lipa, dziewanna, krwawnica, ogórecznik, 💕 cera naczyniowa – kasztanowiec, lawenda, krwawnik, rumianek, nagietek, kwiaty czarnego bzu, krwawnica, nawłoć, 💕 cera tłusta w tym taka ze stanami zapalnymi – lawenda, mięta, rozmaryn, nagietek, rumianek, tymianek, oregano, chmiel, lipa, żmijowiec, farbowanik, przymiotno.
źródło: Hydrolat do twarzy to woda kwiatowa, uzyskana w wyniku destylacji materiału roślinnego. Ten naturalny kosmetyk potrafi zdziałać cuda, ale tylko wtedy, gdy jest odpowiednio dobrany do rodzaju cery i stosowany prawidłowo. Polecamy najlepsze hydrolaty kwiatowe do twarzy i wyjaśniamy, który pasuje do Waszego typu skóry. Hydrolat do twarzy – co to jest i jaki wybrać? Hydrolaty do twarzy to kosmetyki bez których trudno nam wyobrazić sobie dziś codzienną pielęgnację. Co to takiego? Jakie są rodzaje hydrolatów? I jaki wybrać, by najlepiej dopasować go do potrzeb cery? Wyjaśniamy wszelkie wątpliwości. Wskazujemy także nasze ulubione hydrolaty (i wyjaśniamy, za co je lubimy). Hydrolaty są popularnym zamiennikiem toniku w codziennej pielęgnacji. To naturalna woda kwiatowa, którą uzyskuje się w procesie destylacji części lub całości roślin za pomocą pary wodnej. Ich największą zaletą jest to, że są w 100% naturalne i zawierają substancje aktywne roślin, z których zostały zrobione. Pełnią nie tylko funkcję toniku do twarzy, ale mogą być również odświeżającą mgiełką w ciągu dnia lub stanowić dodatek do kosmetyków typu home made. Niektóre hydrolaty nadają się również do odżywienia włosów lub jako odświeżający sprej do pomieszczenia. Mają również właściwości relaksujące i aromaterapeutyczne, dlatego – niezależnie od tego, do czego je wykorzystacie – warto włączyć je do swojej codziennej pielęgnacji! Jeszcze jedną zaletą jest cena – naturalne hydrolaty do twarzy kosztują od kilkunastu do dwudziestu kilku złotych! Mają również krótki termin przydatności z uwagi na to, że są produktami naturalnymi. Poniżej znajdziecie najpopularniejsze hydrolaty, które poprawią stan Waszej skóry! Hydrolat różany Hydrolat różany to jeden z najpopularniejszych i najbardziej uniwersalnych hydrolatów. Ma piękny i delikatny zapach (chociaż to oczywiście różni się w zależności od marki kosmetycznej), może z powodzeniem zastąpić tonik w codziennej pielęgnacji twarzy. Jakie właściwości ma hydrolat różany? Charakteryzuje się tym, że pasuje do każdego rodzaju cery, szczególnie nadaje się do pielęgnacji cery naczynkowej, suchej i dojrzałej. Bardzo dobrze nawilża, wygładza zmarszczki i działa antyseptycznie. Jest łagodny i nie podrażnia skóry. Hydrolat lawendowy Hydrolat lawendowy ma szerokie zastosowanie – nie tylko pielęgnacyjne, ale również relaksujące, dlatego wiele osób lubi spryskiwać nim poduszkę przed snem, ponieważ pozwala się wyciszyć po ciężkim i stresującym dniu. Szczególnie poleca się go dla cery wrażliwej i podrażnionej, ponieważ działa przeciwzapalnie i łagodząco – stosuje się go w leczeniu np. zapalenia skóry. Hydrolat lawendowy jest również odpowiedni dla skóry tłustej i trądzikowej. Dodatkowo działa antyoksydacyjnie, zapobiegając przedwczesnemu starzeniu się skóry. Hydrolat oczarowy Hydrolat oczarowy ma specyficzny, ziołowy zapach. Jest zbawienny szczególnie dla cer naczynkowych, które po prostu wzmacnia i nie podrażnia, ale polecany jest również dla osób ze skórą dojrzałą i trądzikową. Przede wszystkim ma silne działanie antyoksydacyjne, czyli odmładzające, łagodzi zaczerwienienia i wycisza reakcje alergiczne (ale również podrażnienia po ukąszeniach owadów). Dodatkowo łagodzi stany zapalne, dlatego powinny stosować go osoby, które borykają się z trądzikiem. Zwęża również pory i nie przyczynia się do powstawania zaskórników. To najczęściej poszukiwany składnik kosmetyków 2020! Wyrównuje koloryt skóry i nadaje jej promienny wygląd. Gdzie go znaleźć? >>> Hydrolat aloesowy Łagodzące właściwości aloesu są powszechnie znane, dlatego wszystkie kosmetyki z dodatkiem ekstraktu aloesowego poleca się osobom z wrażliwą, ale również tłustą skórą. Skutecznie niweluje stany zapalne, mocno nawilża i regeneruje naskórek, a dodatkowo działa również antyoksydacyjnie. Aloes odświeża i delikatnie złuszcza martwy naskórek, dzięki czemu widocznie poprawia koloryt skóry i odżywia ją. Ma właściwości przeciwstarzeniowe, ponieważ pobudza produkcję kolagenu. Można go stosować na podrażnioną skórę, którą pięknie koi. Zobacz także: Hydrolat rumiankowy Rumianek to remedium na podrażnienia i zaczerwienienia, dlatego hydrolat z tego kwiatu przeznaczony jest w szczególności dla osób z cerą wrażliwą, alergiczną i naczynkową. Dzięki temu, że ma działanie antybakteryjne i przeciwzapalne, sprawdzi się również przy cerach tłustych i trądzikowych. Sprawdzi się w pielęgnacji cery podrażnionej i natychmiast złagodzi zaognione miejsca. Może być stosowany jako tonik lub odświeżająca mgiełka w ciągu dnia. Hydrolat malinowy Hydrolat malinowy jest dedykowany cerze problematycznej i trądzikowej. Nie tylko pięknie pachnie, ale również ma wiele pielęgnacyjnych właściwości. Reguluje pH skóry, można go stosować również jako mgiełkę. Sprawdzi się również przy cerze suchej, ponieważ nawilża i rewitalizuje skórę. Ujędrnia skórę, a także poprawia jej koloryt. Hydrolat z malin jest bogatym źródłem witaminy C, dlatego pomaga w walce z przebarwieniami. Hydrolat ogórkowy Ogórek ma dobroczynny wpływ na skórę. Nie tylko doskonale radzi sobie z obrzękami, zmniejsza zaczerwienienia i wyrównuje koloryt, ale również świetnie nawilża cerę, pozostawiając ją rozświetloną i promienną. Hydrolat z ogórka szczególnie poleca się cerze tłustej, mieszanej oraz trądzikowej. Można go stosować jak tonik, ponieważ ma taki sam odczyn pH jak nasza skóra. Odświeża ją i uelastycznia, jest również skuteczny w walce z przebarwieniami dzięki swoim rozjaśniającym właściwościom. Hydrolat rozmarynowy Hydrolat rozmarynowy, to kolejny hydrolat szczególnie polecany osobom o cerze tłustej, mieszanej i skłonnej do niedoskonałości. Ma bowiem działanie antybakteryjne i łagodzące. A ponieważ świetnie koi, nadaje się też do skóry wrażliwej. Może być stosowany do włosów – radzi sobie z łupieżem i innymi problemami skóry głowy, a przy tym sprawia, że włosy dobrze się układają.
Dzisiaj kilka słów o wiem czy już kiedyś pisałam czy nie, ale jestem ich wielką fanką. źródła zdjęć: Hydrolaty to inaczej wody kwiatowe. Uzyskuje się w procesie destylacji pary wodnej i służą głównie do przemywania twarzy. Miesiąc temu pierwszy raz zrobiłam swój pierwszy własny hydrolat. Odbyło się to w dość prowizoryczny sposób;) Do garnka wlałam wodę destylowaną, następnie nałożyłam sitko. Na sitku rozłożyłam materiał opatrunkowy (muślina, gaza) a na sitku postawiłam niewielki garnuszek. Wkoło garnuszka, na materiale rozsypałam rozmaryn (suszony, zaopatrzyłam się w ogromną torbę:D). W celu przykrycia wszystkiego, na wierzchu ułożyłam odwróconą pokrywkę, której "wywietrzniki" zakleiłam folią aluminiową. Wszystkie przyrządy dokładnie umyłam i sparzyłam - to ważne, aby wszystko było sterylne! Całość gotowałam na małym ogniu. Skraplająca się para wodna kierowała się do pustego garnuszka i tak też powstał mój hydrolat:) Ta "zabawa" była jednak skomplikowana i wymagała dużego nakładu materiałów;) Przeszukując internet natknęłam się na kawiarkę. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie wypróbowała tego sposobu;) Będąc na zakupach w Auchanie, znalazłam ową kawiarkę. Do wyboru były dwa rodzaje - aluminiowa i stalowa. Wybrałam stalową, obawiając się wydzielanych przez aluminum szkodliwych związków. Zapłaciłam za nią 33zł. Jak przygotowuję w niej mój hydrolat? Kawiarka wygląda tak: Dół odkręca się i wlewa się wodę (destylowaną, demineralizowaną, ja zamierzam wykorzystać również czystą źródlaną). Następnie zakłada się sitko, na którym układamy podstawowy składnik naszego hydrolatu - ja póki co wypróbowałam tylko rozmaryn oraz maliny. Całość zakręcamy, stawiamy na małym ogniu i gotujemy 3-4minuty, w zależności od tego jak dużo nalejemy wody. Po ostudzeniu przelewamy płyn do czystej, szklanej, najlepiej ciemnej butelki i musimy go zużyć w ciągu 2-3dni!Chyba, że dodamy konserwantu, ale nie o to w tym chodzi przecież. Ważne, żeby składniki pochodziły z naturalnych i bezpiecznych upraw, z dala od spali, kurzu i miejsc natężonego ruchu. Dlaczego sposób z kawiarką jest lepszy? Przede wszystkim ze względów ekonomicznych. Z kawiarki otrzymujemy właściwie tyle hydrolatu ile wlejemy wody, natomiast sposobem "łopatologicznym" otrzymamy go tyle, ile wytrzyma nasza cierpliwość, bowiem spływa on kropelkami. No i sposób z kawiarką wydaje się bardziej sterylny, ponieważ kawiarka służyć będzie już tylko do tego celu. Z czego robić hydrolaty? W zależności od upodobań naszej skóry, trzeba sprawdzić co będzie jej odpowiadać, co polubi. Moja uwielbia właśnie rozmaryn, oczar. W planach mam wypróbowanie: - lawendy - rumianku - lipy - mięty - kocanki - róży, chociaż odpowiada mi woda różana Dabur - bławatka - róży i zobaczę z czego jeszcze można zrobić:) Zawsze szukam na internecie z czego zrobiony jest dany hydrolat, czy z kwiatów czy z liści i wtedy wykorzystuję taką samą część roślinki. Dlaczego robię hydrolaty sama, nie decydując się na gotowe? Nie oszukujmy się - głównie ze względów finansowych. Może i 50ml gotowego hydrolatu nie jest drogie, bo kosztuje zaledwie 3-5zł w zależności od rodzaju, ale ja zużywam go w na prawdę sporych ilościach, więc musiałabym kupować litrami:D Plus wysyłka... Dla kogoś, kto przemywa twarz hydrolatem raz, dwa razy dziennie, wygodniejsze będzie kupienie gotowego produktu. Dla mnie, osoby, która razem z mamą używa go kilka razy dziennie do twarzy (w tym też szyja), czasami do włosów oraz do robienia wszelakich maseczek, bardziej opłacalne jest robienie hydrolatu nawet co 2-3 dzień. Poza tym mam pewność, że nie ma on żadnych dodatkowych substancji, co czasami ma miejsce w gotowcach - substancje konserwujące, zapachowe. Czy warto? Absolutnie tak! Hydrolaty to genialny "wynalazek". Nie wiem jak wcześniej mogłam się bez nich obejść. Świetnie odświeżają skórę w ciągu dnia, usuwają resztki makijażu (służą jako tonik), nawilżają i pomagają w walce z niedoskonałościami. Jako baza do maseczek, bardzo je wzbogacają. Jestem bardzo zadowolona z kawiarki i mojej małej domowej wytwórni hydrolatów:)
jak zrobić hydrolat do twarzy